Dane statystyczne wskazują na to, iż Polacy w tzw. gorącym okresie przed świętami bożonarodzeniowymi wydają porównywalnie do Niemców, kraju znacznie bogatszego od naszego. Zakupowe szaleństwo rozpoczyna się już na początku grudnia, a to głównie za sprawą medialnie nagłośnionej świątecznej atmosfery. Dekoracje sklepów stacjonarnych oraz specjalne promocja okazji powszechnie znanego czarnego piątku skuteczne przykuwają uwagę konsumentów. Wielu z nich realizuje swoje plany dzięki pożyczkom i kredytom, czy zapomnieliśmy o tradycji i staliśmy się konsumpcyjną kopią państw zachodnich?
Ile Polacy wydają na święta?
Najnowsze dane sugerują, iż ten rok może być najobfitszym pod względem świątecznych wydatków. Uważa się, że przeciętny Polak pozostawia w sklepach około 1 500 zł. Przyczyną tego stanu są podwyżki, obecnie za kwotę 1 000 zł nabędziemy znacznie mniej produktów niż miało to miejsce kilka lat temu. Choć kupowanie online nie jest u nas tak powszechnym zjawiskiem jak w innych krajach europejskich, prawie połowa badanych oświadcza, że szuka pomysłu na prezenty w internecie. Tak wysoka budżet na na bożonarodzeniowe zakupy możliwy jest dzięki państwowym świadczeniom oraz kredytom i pożyczkom. Nie zrażają nas podwyżki cen żywności, gdyż wielu Polaków traktuje ten czas jako wyjątkowy i rodzinny a za ten wart poświęcenia.

Zakupy na raty na święta
Pośród ankietowanych ponad 20% (co piąta osoba) przyznało, że zaciągnęło pożyczkę na wyprawienie świąt Bożego Narodzenia. Wiele z nich przeznaczyło środki finansowe na obdarowanie bliskich prezentami. Największym zainteresowaniem cieszą się zakupy przez internet na raty. Sięgamy głównie po sprzęt elektroniczny i ubrania choć nie gardzimy także innymi artykułami, takimi jak meble, drogie kosmetyki czy pobyty w spa. Z uwagi na fakt, iż kredyt na raty na święta są tak proste w uzyskaniu, na drugi plan spadły popularne chwilówki. Polacy nie chcą przepłacać, a jak wieku pożyczki pozabankowe na raty cechują się niemałym oprocentowaniem, zatem stawiają na zakupy na raty 0%. Niestety tak łatwy dostęp do środków rodzi w nas impulsywną potrzebę posiadania różnych dóbr odsuwając tradycję i radość ze spędzania Świąt Bożego Narodzenia z najbliższymi na dalszy plan.