Kreditech, jedna z prężniej działających spółek na rynku pożyczkowym w Polsce, zleciła firmie Scopos analizę danych na temat klientów korzystających najczęściej z ofert chwilówek. Wyniki badania mogą być zaskakujące, okazuje się bowiem, że typowy klient parabanków jest średniozamożnym Polakiem z całkiem dobrą sytuacją finansową.
Wyniki raportu oceniającego rynek
Najczęściej z usług firm pożyczkowych korzystają Polacy zarabiający od 2 000 do 5 000 zł, posiadając przy tym stałe i pewne źródła dochodów. Sytuacja życiowa oraz materialna klientów jest ustabilizowana, a pożyczki nie są przeznaczane na „łatanie” dziur finansowych. Większość klientów – bo aż 54 proc. – to mężczyźni. Kobiety pożyczają znacznie rzadziej, co zostało już wcześniej przedstawione w innych badaniach podobnego pokroju.
Kwoty najczęściej wybieranych chwilówek nie przekraczają 2 000 zł.
Na co Polacy wydają pieniądze z chwilówek?
- Wyprawki szkolne, zakup potrzebnych podręczników oraz przyborów szkolnych
- Naprawa samochodu, bieżące prace
- Kompleksowy remont mieszkania
- Szybkie zakupy sprzętu i innych potrzebnych rzeczy
Profil klienta nie jest zaskakujący
Jak zauważa sam Związek Firm Pożyczkowych komentujący wyniki powyższego badania – taki profil klienta nie powinien dziwić. To właśnie najczęściej ludzie w młodym i średnim wieku, dobrze sytuowani, pracujący i lepiej wykształceni korzystają na co dzień z Internetu i mają dostęp do form pożyczkowania nowego typu.
Dyrektor zarządzający Kreditech Polska Aleksander Rutkowski w ten sposób wypowiadał się na temat uzyskanych danych:
„W Internecie pożycza coraz bardziej świadomy konsument, często posiadający już inne zobowiązania kredytowe, który potrafi rozsądnie planować finanse. To wyraźny segment klientów firm pożyczkowych, działających w coraz bardziej przejrzysty i zrozumiały sposób. To procentuje. Sektor przestał być kojarzony z lichwą a szybkie pożyczki są propozycją dla tych, dla których liczy się dyskrecja i prostota dostępu do pieniędzy.”
Nieustająca popularność chwilówek
Ubiegły rok – 2014 – można nazywać „złotym” dla sektora pozabankowego. Jeszcze w 2012 roku zadłużenie wobec firm pożyczkowych w Polsce wynosiło 2,15 mld zł. W 2014 roku wyniosło ono już ponad 4 mld zł. To oznacza, że coraz więcej Polaków korzysta z ofert parabanków pożyczając większe sumy pieniędzy.
Aleksander Rutkowski podkreśla jeszcze, że popularność chwilówek wciąż rośnie poprzez ich łatwość w obsłudze i wnioskowanie całkowicie przez Internet. Dyskrecja, którą zyskuje klient jest nie do zastąpienia na drodze tradycyjnego pożyczkowania w banku. Pieniądze przelewane są bez problemów natychmiastowo, co skutkuje możliwością przeznaczenia chwilówki „już teraz” na własne cele.
Warto również wspomnieć o tym, że oferta mikropożyczek jest po prostu niezależną od banków, które raczej nie są – jak podkreśla Związek Firm Pożyczkowych – „aktywne w tym segmencie rynku”.