Droższe smartfony i tablety – czy w życie wejdzie opłata reprograficzna?

Opłata reprograficzna nazywana jest również opłatą „CL”, w Internecie dostała przydomek „podatku od piractwa”. Internauci oburzają się, że jeśli opłatą naprawdę zostaną objęte smartfony i tablety, to będzie to kuriozalne, bo w pewnym stopniu przyzwoli na „piracenie”, czyli kopiowanie treści z prawami autorskimi.

Dlaczego wprowadzono opłatę reprograficzną?

Opłata reprograficzna ma za zadanie rekompensować twórcom materiałów cyfrowych, pewien odsetek strat wynikający z kopiowania ich dzieł przez użytkowników różnych nośników danych. Obecnie opłatą tą objęte były kserokopiarki, kasety, płyty, magnetowidy itd.. Jak przekonuje Stowarzyszenie Autorów ZAiKS zapisy w ustawie są już przedawnione i ustawę tę należy unowocześnić. Unowocześnienie ustawy miałoby polegać na dodaniu do urządzeń opodatkowanych również popularne w dzisiejszych czasach smartfony i tablety.
Jan Młotkowski, Stowarzyszenia Autorów ZAiKS

„Brak stosownej aktualizacji powoduje, że w wykazie znajdują się urządzenia, które nie są już powszechnie używane, jak magnetowidy VHS. Brakuje natomiast obecnie popularnych urządzeń, takich jak tablety czy smartfony”

ludzie podtrzymują wykres idący w górę.
Polityce chętnie zaglądają do portfeli obywateli. Opłata reprograficzna to doskonały przykład na takie działanie.

Opłata reprograficzna. Czy to już przesądzone?

Chociaż polski Internet bardzo szybko obiegła wiadomość o wprowadzeniu nowej opłaty od smartfonów i tabletów, to jednak sprawa ta wciąż nie jest przesądzona. Ministerstwo Kultury poinformowało PAP, że ostateczne decyzja nadal nie została podjęta, jednak na pewno jakieś zmiany wystąpią, ponieważ system opłat od urządzeń i nośników wymaga zmian.
Minister Administracji i Cyfryzacji Andrzej Halicki:

„Jestem nadal bardzo wstrzemięźliwy co do wprowadzenia tzw. opłaty reprograficznej dotyczącej urządzeń mobilnych. Obecnie czekam na wynik konsultacji i analiz, które przeprowadzi Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego (MKDiN)”

Jak wysokie będą nowe opłaty?

Opłata reprograficzna według ustawy nie może wynieść więcej niż 3 proc. ceny urządzenia. W teorii opłacać ją będą producenci sprzętu, ale w praktyce oczywiście opłatą zostaną obarczeni sami użytkownicy – płacąc za nowy sprzęt znacznie więcej.
Obecnie zaproponowanymi stawkami są:

  • 2% od ceny tabletów
  • 1,5% od ceny dla smartfonów

Dla jednego użytkownika opłaty te mogą wydawać się niewygórowanymi, ale należy przypomnieć, że cały rynek nowych technologii w Polsce warty jest ponad 5,5 miliarda złotych. W tym przypadku złożone 3,5% nowego podatku oznacza w przeliczeniu ogromne pieniądze.

Wzrost ceny urządzeń nawet o 8 proc.

Prezes Związku Importerów i Producentów sprzętu Michał Kanownik informował, że wprowadzenie opłaty reprograficznej dla smartfonów i tabletów może skutkować zwiększeniem ceny urządzeń nawet o 8 proc. Dzieje się tak dlatego, że na poziomie całej ścieżki dystrybucyjnej każdy będzie szacował swoją własną marżę w związku z nową opłatą. Ostatecznie odbije się to na konsumentach, którzy zapłacą za nowy tablet średnio o 50 zł więcej.
Nowe opłaty mogą objąć również telewizory, netbooki i laptopy.