Jak chronić oszczędności przy bliskim konflikcie na Ukrainie – w co inwestować

monety 1 zł
Czy konflikt na Ukrainie w znaczący sposób wpłynie na nasze portfele?

Bliski konflikt na Ukrainie, prawie w samym sercu środkowej Europy, odbija się nie tylko na tamtejszym rynku, ale również na całej gospodarce światowej. Rubel znacznie stracił na wartości, również polski złoty przechodził w pewnym momencie mocny kryzys, którym zainteresowali się analitycy finansowi. Eskalacja konfliktu prowadzi do wprowadzania coraz większych i szerszych sankcji wobec agresywnej Rosji. Odbija się to nie tylko na gospodarce państw Unii, w tym Polski, ale również na naszych portfelach.

Konflikt wciąż się rozwija

NATO potwierdziło po wielu miesiącach obecność rosyjskich wojsk na Ukrainie. Szczególnie w obwodzie łużańskim i donieckim. Kreml zajął przedtem Krym, o który trwały walki bez udziału „legalnej” armii. Chociaż wszyscy krytykują następne kroki Putina, on wydaje się tym zupełnie nieprzejęty. Coraz większe sankcje nakładane na Rosje przyjmowane są z zimną kalkulacją. Odbija się to jednak na europejskiej gospodarce, która dość mocno powiązana jest z gospodarką rosyjską. Najwięcej tracą więc państwa, które z Rosją prowadziły ożywione rozmowy gospodarcze i współpracowały w ostatnich latach.
Perspektywy gospodarcze Niemiec pogorszyły się poprzez zmniejszenie dynamiki sprzedaży detalicznej oraz produkcji przemysłowej. Jednocześnie polska waluta miała problem z utrzymaniem się na dobrej pozycji, akcje także zaczęły w pewnym momencie spadać.

W co nie warto inwestować?

Europa przyzwyczaja się powoli do obecności Putina na Ukrainie. Niemniej jednak wskaźniki dotyczące usług i przemysłu wciąż się obniżają. Wydaje się, że właśnie w te części gospodarki nie warto teraz inwestować. Umacniająca się pozycja dolara pozwala na przypuszczenie, że to właśnie ta waluta będzie najczęściej wybieraną przez przyszłych inwestorów. Obecnie złotówka również odbija się i zmienia na pozytywne po wcześniejszych, krótkotrwałych kłopotach. Euro za to traci do dolara i wydaje się, że trend ten będzie się utrzymywał.

Jak zabezpieczyć swoje własne oszczędności?

Osoby prywatne powinny pomyśleć o zabezpieczeniu swoich własnych, domowych oszczędności. Oczywiście eskalacja konfliktu na Ukrainie w stronę Polski to scenariusz dość odległy i mało prawdopodobny, ale wpływ tego rodzaju konfliktu na gospodarkę jest już bardziej realny. Z tego względu warto zadbać o swoje oszczędności i pomyśleć o długotrwałym programie oszczędzania i lokowania środków.

Jak najłatwiej oszczędzać?

  • Za pomocą kont oszczędnościowych (przykładowe oferty: ING Bank Śląski oferuje Otwarte Konto Oszczędnościowe z 3,0% zyskiem w ciągu roku, podobną ofertę proponuje Alior Bank, mBank wprowadził do oferty eKonto Mobilne z oprocentowaniem 4,0%)
  • Za pomocą wielu rodzajów lokat bankowych. (przykładowe oferty: Alior Bank oferuje w promocji lokatę siedmiomiesięczną z oprocentowaniem 3,4%, mBank proponuje trzymiesięczną lokatę z oprocentowaniem 4,0%)
  • Za pomocą osobnych programów oszczędnościowych np. Smart Saver od ING Banku Śląskiego. Płacąc kartą do konta lub wykonując przelewy internetowe część pieniędzy z konta może zostać przelewana na osobny rachunek oszczędnościowy, oprocentowany w wysokości 3,5% w skali roku. Kwoty można zaokrąglać np. do 5 lub 10 zł w górę, lub rozliczać procent od kwoty transakcji.

Swój kapitał lepiej deponować w bankach z wieloletnią tradycją i korzeniami stricte polskimi lub w Europie Zachodniej czy w Stanach. W ten sposób unikamy ryzyka eskalacji różnych konfliktów do krajów najbardziej tym zagrożonych, a tym samym straty naszych oszczędności. Dodatkowo warto prowadzić nawet niewielkie inwestycje. Złoto bardzo często zmienia swoją wartość i inwestycje te są dość kosztowane, dlatego dla osób dopiero rozpoczynających swoją przygodę w inwestowaniu warto polecić bardziej sprawdzone sposoby: giełdę lub powierzenie pieniędzy bankowi, który rozporządzi nimi według własnej polityki, a następnie odda nam procent z zaoszczędzonych i pomnożonych środków.